sobota, 7 lipca 2018

MajinYoda i Wreszcie Koniec


Czas na ostatnią część wpisu o książce „Harry Potter dobry czy zły?”. Ta część książki została dopisana po oryginalnym wydaniu pozycji. Żeby nie było tak długo, jak poprzednio (i tak jest niewiele lepiej…), sporo kwestii ominę. Gotowi?

Gdy w lipcu 2003 roku ukazał się szósty tom serii i Harrym Potterze, kanadyjska agencja informacyjna LifeSite News opublikowała negatywną opinię ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiary, kardynała Josepha Ratzingera, na temat Harry’ego Pottera. Wypowiedź została znaleziona w internecie w jednym z wywiadów przeprowadzonych ze mną w 2003 roku. Wywiad miał miejsce zaraz poi tym, jak wysłałam kardynałowi moją książkę i otrzymałam od niego odpowiedź.

Czyli Autorka potwierdza moje przypuszczenia z pierwszego wpisu – ówczesny kardynał, potem papież Benedykt XVI a obecnie papież-emeryt nie znał treści sagi, a swoje zdanie oparł na manipulacjach pani Kuby.

„Dobrze, że wyjaśniła pani sprawę Harry’egoPottera, ponieważ jest to subtelne uwiedzenie, które oddziałuje niepostrzeżenie, a przez to głęboko, i rozkłada chrześcijaństwo w duszy człowieka, zanim mogło ono w ogóle wyrosnąć”

Jest to, podobno, cytat z listu kardynała do Autorki. Muszę uwierzyć, że to napisał. Niestety, strona Autorki nie działa, więc nie mogę tego zweryfikować (zresztą – i tak nie znam niemieckiego…). Jeśli ktoś się zastanawia nad użyciem słowa „uwiedzenia” to cierpliwości – Autorka nam to wyjaśni.

sobota, 30 czerwca 2018

MajinYoda i Bryk Totalny


Jak tam Wasze zdrowie psychiczne po zeszłotygodniowymwpisie? Mam nadzieję, że dobrze, bo czas na drugą część przygód w demoniczno-satanistyczno-okultystyczno-ateistycznym świecie Harry’ego Pottera.

Tym razem będzie to wyglądało ciut inaczej. Autorka poświęciła cały rozdział opisaniu i jednoczesnym skomentowaniu wydarzeń z Zakonu Feniksa – na jednej stronie znajduje się streszczenie a na drugiej – komentarz. U mnie nieco to zmodyfikuję – komentarz będę zaczynał od ukośnika „/” i zapisywał kursywą. Do tego mocno to skrócę – choć robię to z bólem, wierzcie mi. Wszystkie boldy pochodzą z ksiązki :).

Gotowi?

(…)Harry zostaje wezwany do Ministerstwa Magii, ponieważ użył zaklęcia w świecie ludzi. Boi się najgorszej ze wszystkich kar: wyrzucenia z Hogwartu/Głównym motywem działania Harry’ego nie jest walka ze złem, a pozostanie w szkole magii i czarodziejstwa.

Jak pisałem poprzednio – Autorka albo nie umie czytać ze zrozumieniem (może wyrzucili ją ze szkoły i nie miała nic przeciwko?) albo czytała jakiegoś „bryka”. Bowiem, co osoby, które czytały Pottera dobrze wiedzą, w liście z Ministerstwa jest wyraźnie napisane, że, poza wyrzuceniem ze szkoły (co już samo w sobie jest straszne), Harry straci swoją różdżkę. Bez której nie może czarować, ergo – walczyć z Voldemortem!

sobota, 23 czerwca 2018

MajinYoda i Fanatyzm Pseudoreligijny


Na tym blogu pokazywałem już głupoty wypisywane o grach (co, zasadniczo, było fundamentem KY), nabijałem się z głupot o anime, gdzieś tam pojawiły się też filmy… Tym razem zajmę się czymś innym – „mądrościami” o serii książek o Harrym Potterze. Będzie to przygoda wyjątkowa, ponieważ zamiast tradycyjnych dwóch części będą trzy. Nic nie poradzę – stężenie fanatyzmu jest tu zbyt wysokie.

Książka „Harry Potter – dobry czy zły” została napisana przez niemiecką socjolog Gabriele Kuby w 2003 roku. Ja posiadam polską wersję z 2006 roku, przetłumaczoną przez Dorotę i Wojciecha Muszyńskich, więc na końcu znajduje się dodatkowy rozdział, dopisany w 2005 roku – znajdzie się on w trzecim wpisie. Sama książka jest, chyba, najczęściej cytowaną pozycją przy krytyce książek Rowling – nawet na okładce widnieje dumny napis „rekomendacja Benedykta XVI”. Cóż, podejrzewam, że obecny papież-emeryt nigdy nie czytał HP (Autorka zresztą też nie, choć twierdzi inaczej, o czym niedługo się przekonacie), a wiedzę o nim zaczerpnął z tej pozycji… i można powiedzieć, że tak to się zaczęło…

Więc i ja zacznę. Najpierw – „Przedmowa”:

„Kochana Czytelniczko, Kochany Czytelniku,
wzięliście Państwo tę książkę do ręki, ponieważ szukacie odpowiedzi na pytanie: Harry Potter jest dobry, czy zły?”

Zagaja Autorka. Fakt, wziąłem tę książkę do ręki z zupełnie innych powodów, ale powiedzmy, że okej. Przeczytałem sagę i chcę wiedzieć czy jestem satanistą.

„(…)Harry Potter jest długofalowym projektem kulturowym, który wywiera wpływ na całe pokolenia i przez to staje się społeczną rzeczywistością. (…) Przekracza wszelkie granice, realizuje swoje dzieło na całym świecie, wszędzie tam, gdzie czyta się książki i ogląda filmy (…).”

W tym fragmencie nie ma jeszcze nic takiego, ale spokojnie, małymi kroczkami…

„(…)Ja już teraz udzielę na nie odpowiedzi – Harry Potter jest zły. Skutki będą katastrofalne. I stoję oszołomiona przez rozmiarem zaślepienia.”

Tu już zaczyna się „fanatystyka (pseudo)religijna”, co zaraz zauważycie ;).

sobota, 16 czerwca 2018

Krótko o E3


W tym tygodniu odbyły się targi E3 i, muszę Wam się przyznać, początkowo sądziłem, że będzie to kolejne, nudne E3. Ale nie, znalazło się kilka gier, z którymi mogę zechcieć się zapoznać.

Na pierwszym miejscu, bez wątpienia, stoi Assassin’s Creed Odyssey.



Przyznam, że klimaty Sparty i Grecji bardziej mi odpowiadają niż Egipt z Origins. Do tego wybór płci bohatera na samym początku gry (nareszcie! :)), zapowiadana mechanika statków à la Black Flag i… opcje dialogowe, o których pisałem w mojej recenzji Origins! :D (dałbym link, ale przez błąd na Forum tamte moje wpisy nie działają :/) Chyba ktoś z Ubi czyta moje teksty ;) [mcz](ta, jasne…). Jeśli będzie ciut mniej wiedźmiński a bardziej asasyński – biorę w ciemno za mniej niż 200 zł ze wszystkimi DLC;). Jeśli bardziej – biorę za mniej niż 150 zł ze wszystkimi DLC ;).

sobota, 9 czerwca 2018

Cyny Game


Jako, że wielkimi krokami zbliża się Mundial w Rosji pomyślałem o czymś: jaką widzielibyście jedenastkę złożoną z postaci z gier/filmów/seriali/książek? Oto moja propozycja, swoje podawajcie w komentarzach (ciekawe kto pierwszy wspomni o Tsubasie :P).

Moja drużyna – FC Kącik Yody:

Ustawienie: 4-3-3

Bramka:
Thorus (1) – zawsze pilnuje jakiejś bramy, to i bramki może;
Obrona:
Król Julian (13) – „Król Julian gra na obronie, hej!”;
Son Goku (Z) – broni Ziemi to i na boisku sobie poradzi;
Gandalf (9) – radzi sobie w Drużynach;
Franciszek Maurer (31) – odznaczony za celny strzał z 220 metrów;

sobota, 2 czerwca 2018

Edukujemy się


Zgodnie z obietnicą sprzed kilku tygodni czas na prawdziwie mądrą książkę. „Edukacja w pikselach” autorstwa Karola Kowalczuka (2016) jest właśnie taką pozycją – a co najlepsze: opisuje także, negatywnie, tekst „naukowy”, o której niedawno pisałem.

Oczywiście, nie będę żywcem przepisywał całej książki.

Zaczynajmy:

(…)Do zmarginalizowania gier komputerowych jako interesującego obszaru naukowej – zwłaszcza humanistycznej, refleksji przyczyniły się głównie pierwsze opracowania na ich temat. Początkowo podkreślano jedynie negatywne aspekty tego zjawiska i opisywano głównie ich aspołeczny charakter i negatywne oddziaływanie na psychikę jednostek.

Czyli Autor opisuje praktycznie to, co ja od wielu lat na tym blogu – tyle, że oficjalnie i naukowym językiem :).



sobota, 26 maja 2018

Smoczy pojedynek


Dragon Ball – jedyne anime, do którego mam sentyment, i które wciąż lubię oglądać – szczególnie genialną Zetkę (oczywiście, po angielsku). Ale to nie ta wersja będzie dziś porównywana – lecz jej „następcy” – GT i Super. Jak fani zapewne wiedzą – ta druga seria jest kanoniczna. Niemniej, postanowiłem odpowiedzieć na pytanie – którą serię ocenię lepiej? Zachęcam Was do pisania swoich przemyśleń i komentarzy :). Przy okazji trochę sobie pomarudzę, ale wiecie, że to lubię :P.

Zacznę od fabuły – przyznam szczerze, że ta z GT nigdy mi się nie podobała – nie wiem kto był taki mądry, by wymyślić, że Goku powinien być znowu dzieciakiem… I to nie przez jedną-dwie sagi, a przez cały serial (z małymi wyjątkami, o czym za chwilę).