Dragon Ball – jedyne anime, do którego mam sentyment, i
które wciąż lubię oglądać – szczególnie genialną Zetkę (oczywiście, po angielsku). Ale to nie ta wersja będzie dziś
porównywana – lecz jej „następcy” – GT
i Super. Jak fani zapewne wiedzą – ta
druga seria jest kanoniczna. Niemniej, postanowiłem odpowiedzieć na pytanie –
którą serię ocenię lepiej? Zachęcam Was do pisania swoich przemyśleń i
komentarzy :). Przy okazji trochę sobie pomarudzę, ale wiecie, że to lubię :P.
Zacznę od fabuły – przyznam szczerze, że ta z GT nigdy mi się nie podobała – nie wiem
kto był taki mądry, by wymyślić, że Goku powinien być znowu dzieciakiem… I to
nie przez jedną-dwie sagi, a przez cały serial (z małymi wyjątkami, o czym za
chwilę).